Jak pożyczkodawcy dbają o dane osobowe?

Rozwój przestrzeni internetowej niesie ze sobą tyle samo korzyści, co zagrożeń. Do tych drugich zdecydowanie zaliczyć możemy niebezpieczeństwa związane z danymi osobowymi, które udostępniamy w sieci. Zakupy, płacenie rachunków czy nawet dostęp do interesującego nas forum może wymagać podania swojego imienia nazwiska czy adresu mailowego. Robimy to tak często, że może wejść to w nawyk. Badania z 2016 roku pokazują, że zarówno polscy przedsiębiorcy, jak i internauci posiadają niewielką świadomość niebezpieczeństw związanych z udostępnianiem tych danych. Co tak naprawdę może się stać.

Jak pożyczkodawcy dbają o dane osobowe?

Fakty i mity związane z bezpieczeństwem danych osobowych w sieci

Współcześnie własną bazę klientów posiada właściwie każdy przedsiębiorca. Znaczna część działalności firm odbywa się w sieci, przez co istnieje realne zagrożenie wycieku danych. W powszechnej świadomości największe ryzyko z tym związane to wyłudzenie kredytu czy pozyczki za darmo albo uzyskanie dostępu do naszego konta bankowego. Jest w tym ziarno prawdy, jednak za ryzykowne sytuacje odpowiedzialni są zwykle sami klienci. Zarówno banki, jak i firmy działające w sektorze pozabankowym bardzo dbają o bezpieczeństwo swoich klientów. Dla tego typu instytucji zaufanie to podstawa. Dlatego posiadają one szereg zabezpieczeń chroniących przed wyciekiem danych.

Każdy przedsiębiorca, w tym również bank czy firma oferująca szybkie pożyczki online dla potrzebujących ma obowiązek zgłosić swoją bazę danych osobowych do GIODO, czyli Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Instytucja ta nie tylko zbiera informacje o bazach klientów, ale też pomaga je chronić. Jak już wspomnieliśmy, branży finansowej szczególnie zależy na bezpieczeństwie klientów. Może właśnie dlatego w ostatnich latach nie doszło do żadnego poważnego wycieku danych osobowych. Banki prowadzą również kampanie informacyjne, mające na celu podniesienie świadomości dotyczącej udostępniania swoich danych.

Co warto podkreślić, wyłudzenie kredytu bankowego czy pożyczki w sektorze pozabankowym nie jest łatwe. Na pewno nie wystarczą do tego nasze imię i nazwisko, email czy numer telefonu komórkowego. Pożyczkodawcy dbają o system bezpieczeństwa kredytowego, wymagając przelewów weryfikacyjnych lub skanu dowodu, często nawet w przypadku chwilówki.

Jeśli więc posiadamy bezpieczne hasło do portalu bankowego, w którym posiadamy konto i nie zgubiliśmy dowodu osobistego, niebezpieczeństwo wyłudzenia pożyczki długoterminowe bez zaświadczeń na nasze nazwisko jest naprawdę niewielkie. Nie oznacza to jednak, że do tematu danych osobowych możemy podchodzić niefrasobliwie. Ich bezpieczeństwo zależy bowiem w głównej mierze od nas. Oto kilka zasad, których należy przestrzegać.

  • Nie wysyłajmy własnych danych stronom, których rzetelności nie jesteśmy pewni
  • Nie podawajmy więcej danych niż trzeba
  • Pod żadnym pozorem nie zapisujmy w internecie haseł umożliwiających zalogowanie się do naszego konta bankowego. Pamiętajmy też, że każda zmiana procedur weryfikacji nas jako klientów danego banku powinna pochodzić bezpośrednio od niego.
Podoba Ci się?

1069


Czytaj również: