Remarketing w chwilówkach - jak się chronić przed natarczywymi telefonami?

Każdy, kto przynajmniej raz brał pożyczkę przez Internet wie, że niesie to za sobą ryzyko telefonów od firmy pożyczkowej. Czasem to, że dzwonią lub piszą jest dla nas w porządku, a nawet korzystne. Pożyczkodawca może przecież przypomnieć o terminie spłaty, doradzić lub przekazać najnowsze oferty. Co jednak zrobić, gdy telefonów robi się za dużo?

phone

Bierzesz pożyczkę = sprzedajesz swoje dane

Niewiele osób ma tego świadomość, ale taka jest prawda. Firmy pożyczkowe zachęcając nowych klientów, dają im możliwość wzięcia pierwszej pożyczki za darmo. Co na tym zyskują? Oczywiście klienta, który bardzo możliwe, że do nich wróci, wnioskując o drugą i każdą następną chwilówkę online. Mają też dostęp do naszych danych, jest to więc dla nich możliwość prowadzenia szeroko zakrojonych akcji remarketingowych. Czy mamy na to wpływ? Na szczęście niedawne zmiany w przepisach dotyczących naszych danych osobowych sprawiły, że mamy. Jeśli dokładnie przeanalizujemy standardowy wniosek pożyczkowy, znajdziemy w nim miejsce na zaakceptowanie podstawowych dokumentów firmy. Należą do nich regulamin firmy czy ramowa umowa pożyczkowa. Obok znajdziemy równie ważne zgody na sprawdzenie w bazach pożyczkowych, gospodarowanie naszymi danymi czy właśnie wspomniane wcześniej działania reklamowe. Nie wszystkie wymienione zgody czy potwierdzenia są obowiązkowe. Ta ostatnia z całą pewnością powinna być zależna od decyzji klienta. W praktyce oznacza to, że już na początku możemy zablokować niechciane maile telefony czy SMS-y od naszego pożyczkodawcy. To wygodne, ale warto podkreślić, że może mieć wpływ na naszą ocenę kredytową. Oczywiście nie oznacza to, że brak naszej zgody na marketing wiąże się automatycznie z odmową przyznania pożyczki online. Na pewno obniża jednak nieco nasze szanse na nią.

Co więc mogą zrobić klienci, którzy nie chcą wiadomości od firm pożyczkowych, ale bardzo zależy im na pozytywnej decyzji w sprawie chwilówki?

Tę grupę na pewno pocieszy fakt, że jednorazowa zgoda nie jest udzielona na zawsze. Przy pierwszym niechcianym telefonie od infolinii pożyczkowej trzeba ich tylko o tym poinformować. Warto wtedy jasno i wyraźnie poprosić o usunięcie nas z bazy takich kontaktów. Konsultant ma obowiązek to zrobić, a w razie dalszych kontaktów, możemy taką sprawę skierować na drogę sądową. Może nam wydawać się bowiem że to drobnostka, ale nowelizacja przepisów dotyczących gospodarowania naszymi danymi jest w tym przypadku po naszej stronie. I z całą pewnością warto korzystać z tej przewagi. Pomoże nam to nie tylko zapanować nad swoimi danymi, ale również uniknąć wielu niechcianych SMS-ów, telefonów czy masy wiadomości e-mail. Niestety działania marketingowe w wykonaniu firm pożyczkowych są dzisiaj często bardzo agresywne i warto w tej sprawie interweniować.

Podoba Ci się?

497


Czytaj również: