Biorąc jakąkolwiek pożyczkę online czy kredyt nie zakładamy nigdy, że moglibyśmy nie spłacić jej w terminie. Mimo to odpowiedzialny pożyczkobiorca zawsze czyta uważnie wszystkie dokumenty. Szczególną uwagę warto wtedy zwrócić na koszty związane z opóźnieniem w spłacie. Dlaczego? Ponieważ plan to jedno, a życie drugie i czasem niespodziewanie może okazać się że termin wyznaczony w umowie jest dla nas nierealny do dotrzymania. Co wtedy zrobić? I przede wszystkim jakich realnych kosztów powinniśmy się spodziewać?
Spóźnienie w spłacie i co dalej?
Oczywiście im wcześniej poinformujemy pożyczkodawcę o ewentualnym opóźnieniu, tym lepiej. Jak to zrobić? W zależności od zasad danej firmy możemy skontaktować się z konkretnym działem przez infolinię lub samodzielnie dokonać przesunięcia terminu. Obie opcję będą łączyły się z kosztami, ale zdecydowanie mniejszymi niż gdy „zamieciemy sprawę pod dywan” i po prostu przegapimy termin spłaty. Im więcej czasu minie od terminu, tym więcej może nas to kosztować, więc w tym przypadku czas jest na wagę złota.
Dobrą wiadomością jest fakt, że dzisiejsze firmy pożyczkowe mają często całe oddzielne działy zajmujące się negocjacjami ze spóźnialskimi. Im szybciej się z nimi skontaktujemy, tym lepiej dla nas.
Ile może kosztować spóźnienie?
Jak wspomnieliśmy na wstępie, zarówno samodzielne przesunięcie spłaty, jak i przekroczenie terminu bez uprzedzenia łączy się z kosztami. Ich wysokość uzależniona jest od zasad konkretnej firmy oraz wysokości zobowiązania. Średnio za dodatkowy tydzień na uregulowanie długu zapłacimy od 10 do 20 zł za każde pożyczone 100 zł. Mniejszych kosztów może spodziewać się klient, który poinformował pożyczkodawcę o swoich kłopotach. Za każdy list z wezwaniem do zapłaty zapłacimy bowiem średnio około 15 złotych. Te kwoty wydają się niewielkie, ale gdy pomnożymy je o pełną wartość chwilówki lub kilka dodatkowych tygodni, z całą pewnością mogą przytłoczyć. Dlatego właśnie tak ważne jest zarówno dokładne planowanie terminowej spłaty, jak i przemyślane zaciąganie dodatkowych długów. Wszyscy wiemy, że branie kolejnej szybkiej chwilówki na spłatę poprzedniej jest kiepską opcją. Czasem może wydawać się to jednak jedynym słusznym rozwiązaniem i wbrew pozorom czasem może tak być. Ta opcja sprawdzi się jednak tylko wtedy, gdy kolejną chwilówkę przez Internet spłacimy o czasie. Nie warto też metody tej stosować na większą skalę. Szybko może bowiem okazać się, że liczba zobowiązań do szybkiej spłaty jest dla nas niemożliwa do ogarnięcia.
W takiej sytuacji rozsądnym wyjściem może okazać się konsolidacja chwilówek na zasadach proponowanych na przykład przez markę Aasa. Na czym to polega? Pożyczkodawca ten spłaca jednorazowo wszystkie nasze zaległości, a ich sumę rozkłada nam na dogodne raty. Dzięki temu mamy szansę na spokojną, terminową spłatę całości bez narastających w nieskończoność kosztów związanych z opóźnieniami.
Tarata
Jakub2
Tarata zmieniła moje doświadczenia w poszukiwaniu pożyczek. Uwielbiam to, że nie ma ukrytych kosztów...
przeczytaj to całkowicieTarata
Michał Wójcik
Najbardziej podoba mi się w Taracie to, jak dostosowuje rekomendacje do moich potrzeb. Wystarczyło, ...
przeczytaj to całkowicieTarata
Kacper Nowak
Korzystanie z Taraty to był prawdziwy relaks. Proces składania wniosku jest szybki i bezproblemowy. ...
przeczytaj to całkowicieTarata
Piotr N
Tarata naprawdę oferuje szeroki wachlarz pożyczek. Od opcji dla osób z dobrą historią kredytową po a...
przeczytaj to całkowicieTarata
Marek Kowalczyk
Miałem kilka pytań podczas procesu i skontaktowałem się z obsługą klienta Taraty. Byli bardzo uprzej...
przeczytaj to całkowicie